Jak żyć bez zegarka?
Definicja z ang. How to live without a watch, z niem. Wie ohne eine Uhr zu leben.
Jak leczy PSYCHOLOG w przypadku JAK ŻYĆ BEZ ZEGARKA:
Czy marzyłeś kiedyś o tym, by czas nie istniał? Czy nie masz ochoty przestać żyć wg zegarka? Czas wciąż pojawia się w naszych pytaniach i stwierdzeniach: Która godzina? Ile mi jeszcze zostało czasu? Za ile będziemy na miejscu? Nienawidzę czekać na coś, nie mam na to czasu. Musimy się pośpieszyć. Jak się spóźnimy to będziemy mieć problem.
Kiedy się tak naprawdę zastanowimy, jak bardzo boimy się upływającego czasu, stwierdzimy, iż mamy na tym punkcie obsesję. Myślimy sobie, iż potrafimy kontrolować czas trwania różnych rzeczy - nareszcie to dzięki zdolności kierowania czasem odnosimy efekt, czyż nie?
Lub tylko tak myślimy. Istnieje przecież sporo innych czynników sukcesu, które nie mają nic wspólnego z czasem ani z jego liczeniem. To są pewne priorytety. Czy zauważyłeś, iż im bardziej starasz się zarządzać i planować swój czas, tym bardziej jesteś niespokojny?
Zawsze staram się: upewnić, iż mam wystarczającą liczba czasu, utworzyć efektywny harmonogram, nie dopuścić, by mi uciekł czas nie robiąc nic konkretnego.
Widzisz jak to śmiesznie brzmi? Jim Loehr, autor książki "Potęga pełnego zaangażowania", mówi, iż kluczem do wysokiej wydajności jest kierowanie energią a nie czasem. (Więcej na ten temat znajdziesz w artykule: "Od kierowania czasem do kierowania energią").
Zgadzam się z tym podejściem. Starając się stale zarządzać i monitorować swój czas doprowadzam się wyłącznie do większego niepokoju i zawsze mam wrażenie, iż nie zrobiłem wystarczająco wiele. Zawsze zastanawiam się nad tym, jak mógłbym spędzić czas w mądrzejszy i wydajniejszy sposób.
Jednak życie jest po to, by się nim cieszyć, prawda? Nie możemy również być w pełni wydajni, licząc równocześnie każdą uciekającą minutę.
Poniżej przedstawiam kilka wskazówek, które pomogą zabić stres spowodowany poprzez zegarek.
krok 1
Wybierz "motyw" dla każdego miesiąca. sporo ludzi lubi określać cele. No, może poza mną. Uważam, iż określanie celów jest bardzo stresujące i daje uczucie niepokoju, gdyż zawsze możemy sprawdzić, czy czegoś nie mogliśmy zrobić lepiej. Zamiast tego ustal "motyw" miesiąca i skoncentruj na nim własną energię. W tym miesiącu moim motywem przewodnim będzie poprawa zdolności skupienia się na jednej rzeczy. Rzadsze sprawdzanie poczty, mniej rozpraszania się, większe skupienie, koncentracja na pracy.
krok 2
Tygodniowa robota. Zamiast ustalać najważniejsze zadania do wykonania w ciągu dnia, ustal zadania, które masz wykonać w ciągu tygodnia. Pomoże ci to popatrzeć na własną pracę z większego dystansu. Może słyszałeś takie powiedzenie "przeceniamy to, co możemy zrobić w ciągu dnia, a nie doceniamy tego, czego dokonać możemy w ciągu roku". Zawsze przeceniałem to, co mógłbym zrobić w przeciągu dnia i łajałem się za to, iż nie podołałem wszystkim zadaniom. Skupiając się na tygodniu a nie dniu, eliminujemy tą kwestię.
krok 3
Podążaj za swoim rytmem. To może wydawać się niezbyt jasne, lecz chodzi o to, by podążać za rytmem swojej energii i, by słuchać swojego ciała. Kiedy czujesz zmęczenie, zrób sobie przerwę. Kiedy czujesz przypływ entuzjazmu, wykorzystaj go do pracy.
krok 4
Zapisuj w kalendarzu kiedy trzeba. Oczywiście nie można wyeliminować całego planowania. Czasami należy dostosować się do jakiejś daty i godziny. Jednak to co możesz zrobić, to dać sobie więcej czasu na przygotowanie się. Wyjdź na spotkanie wcześniej i nie planuj nic po nim, tak, by nie trzeba było się spieszyć, by dotrzeć na czas w inne miejsce. Dlatego nie będziesz się stresować uciekającym czasem i unikniesz uczucia niepokoju.
krok 5
Płyń. Osobiście kocham pracę przy dużych, niesamowitych i ekscytujących projektach. Kiedy taki projekt zaczynam planuję kroki działania i następne fazy. Potem zaczynam pracę. Jednak to co w najwyższym stopniu mnie pasjonuje w dużych projektach to fakt, iż wciągają one mnie w taki sposób, iż zupełnie tracę poczucie czasu.
krok 6
Stój. Spędzamy zbyt wiele czasu próbując dokądś dotrzeć albo wrócić. Spędzamy także wiele czasu na planowanie i przygotowywanie się do przyszłych wydarzeń. Pomimo tego, iż to jest czasami bardzo istotna część życia, bardzo istotne jest także odpuszczenie i zapomnienie o przyszłości - jak także o przeszłości. Co jest takiego ważnego co nie może poczekać? To będzie dopiero jutro. Jakaś następna, bardzo istotna rzecz niecierpiąca zwłoki będzie także pojutrze. I sporo, sporo razy później. Zatem się nie przejmuj i zrelaksuj. Niech ten cały huragan cię omija a ty spokojnie stój.
Wskazówki i ostrzeżenia
Słyszałem kiedyś historię o pewnym biznesmenie, który wybrał się na wakacje na Bali. Wykupił jedną z zaplanowanych wycieczek z pełnym harmonogramem wydarzeń i imprez. Siedząc na patio przy barze zapytał kogoś z obsługi, kiedy zacznie się impreza tego wieczoru. Odpowiedź brzmiała "jak się zacznie, to się zacznie". Wyobraź sobie jak bardzo ten biznesmen musiał być sfrustrowany. Niepewność... Brak kontroli. Niewiedza.
Ludzie mieszkający na Bali są znani z tego, iż niczym się nie przejmują i są zawsze bardzo szczęśliwi. Są znani także z tego, iż nigdy nie martwią się o czas ani go nie mierzą.
Wieczór biznesmena był niczym horror. Nie mógł on liczyć min. do rozpoczęcia imprezy.
Więc - co wybierasz - kontrolę... czy szczęście?
Kiedy się tak naprawdę zastanowimy, jak bardzo boimy się upływającego czasu, stwierdzimy, iż mamy na tym punkcie obsesję. Myślimy sobie, iż potrafimy kontrolować czas trwania różnych rzeczy - nareszcie to dzięki zdolności kierowania czasem odnosimy efekt, czyż nie?
Lub tylko tak myślimy. Istnieje przecież sporo innych czynników sukcesu, które nie mają nic wspólnego z czasem ani z jego liczeniem. To są pewne priorytety. Czy zauważyłeś, iż im bardziej starasz się zarządzać i planować swój czas, tym bardziej jesteś niespokojny?
Zawsze staram się: upewnić, iż mam wystarczającą liczba czasu, utworzyć efektywny harmonogram, nie dopuścić, by mi uciekł czas nie robiąc nic konkretnego.
Widzisz jak to śmiesznie brzmi? Jim Loehr, autor książki "Potęga pełnego zaangażowania", mówi, iż kluczem do wysokiej wydajności jest kierowanie energią a nie czasem. (Więcej na ten temat znajdziesz w artykule: "Od kierowania czasem do kierowania energią").
Zgadzam się z tym podejściem. Starając się stale zarządzać i monitorować swój czas doprowadzam się wyłącznie do większego niepokoju i zawsze mam wrażenie, iż nie zrobiłem wystarczająco wiele. Zawsze zastanawiam się nad tym, jak mógłbym spędzić czas w mądrzejszy i wydajniejszy sposób.
Jednak życie jest po to, by się nim cieszyć, prawda? Nie możemy również być w pełni wydajni, licząc równocześnie każdą uciekającą minutę.
Poniżej przedstawiam kilka wskazówek, które pomogą zabić stres spowodowany poprzez zegarek.
krok 1
Wybierz "motyw" dla każdego miesiąca. sporo ludzi lubi określać cele. No, może poza mną. Uważam, iż określanie celów jest bardzo stresujące i daje uczucie niepokoju, gdyż zawsze możemy sprawdzić, czy czegoś nie mogliśmy zrobić lepiej. Zamiast tego ustal "motyw" miesiąca i skoncentruj na nim własną energię. W tym miesiącu moim motywem przewodnim będzie poprawa zdolności skupienia się na jednej rzeczy. Rzadsze sprawdzanie poczty, mniej rozpraszania się, większe skupienie, koncentracja na pracy.
krok 2
Tygodniowa robota. Zamiast ustalać najważniejsze zadania do wykonania w ciągu dnia, ustal zadania, które masz wykonać w ciągu tygodnia. Pomoże ci to popatrzeć na własną pracę z większego dystansu. Może słyszałeś takie powiedzenie "przeceniamy to, co możemy zrobić w ciągu dnia, a nie doceniamy tego, czego dokonać możemy w ciągu roku". Zawsze przeceniałem to, co mógłbym zrobić w przeciągu dnia i łajałem się za to, iż nie podołałem wszystkim zadaniom. Skupiając się na tygodniu a nie dniu, eliminujemy tą kwestię.
krok 3
Podążaj za swoim rytmem. To może wydawać się niezbyt jasne, lecz chodzi o to, by podążać za rytmem swojej energii i, by słuchać swojego ciała. Kiedy czujesz zmęczenie, zrób sobie przerwę. Kiedy czujesz przypływ entuzjazmu, wykorzystaj go do pracy.
krok 4
Zapisuj w kalendarzu kiedy trzeba. Oczywiście nie można wyeliminować całego planowania. Czasami należy dostosować się do jakiejś daty i godziny. Jednak to co możesz zrobić, to dać sobie więcej czasu na przygotowanie się. Wyjdź na spotkanie wcześniej i nie planuj nic po nim, tak, by nie trzeba było się spieszyć, by dotrzeć na czas w inne miejsce. Dlatego nie będziesz się stresować uciekającym czasem i unikniesz uczucia niepokoju.
krok 5
Płyń. Osobiście kocham pracę przy dużych, niesamowitych i ekscytujących projektach. Kiedy taki projekt zaczynam planuję kroki działania i następne fazy. Potem zaczynam pracę. Jednak to co w najwyższym stopniu mnie pasjonuje w dużych projektach to fakt, iż wciągają one mnie w taki sposób, iż zupełnie tracę poczucie czasu.
krok 6
Stój. Spędzamy zbyt wiele czasu próbując dokądś dotrzeć albo wrócić. Spędzamy także wiele czasu na planowanie i przygotowywanie się do przyszłych wydarzeń. Pomimo tego, iż to jest czasami bardzo istotna część życia, bardzo istotne jest także odpuszczenie i zapomnienie o przyszłości - jak także o przeszłości. Co jest takiego ważnego co nie może poczekać? To będzie dopiero jutro. Jakaś następna, bardzo istotna rzecz niecierpiąca zwłoki będzie także pojutrze. I sporo, sporo razy później. Zatem się nie przejmuj i zrelaksuj. Niech ten cały huragan cię omija a ty spokojnie stój.
Wskazówki i ostrzeżenia
Słyszałem kiedyś historię o pewnym biznesmenie, który wybrał się na wakacje na Bali. Wykupił jedną z zaplanowanych wycieczek z pełnym harmonogramem wydarzeń i imprez. Siedząc na patio przy barze zapytał kogoś z obsługi, kiedy zacznie się impreza tego wieczoru. Odpowiedź brzmiała "jak się zacznie, to się zacznie". Wyobraź sobie jak bardzo ten biznesmen musiał być sfrustrowany. Niepewność... Brak kontroli. Niewiedza.
Ludzie mieszkający na Bali są znani z tego, iż niczym się nie przejmują i są zawsze bardzo szczęśliwi. Są znani także z tego, iż nigdy nie martwią się o czas ani go nie mierzą.
Wieczór biznesmena był niczym horror. Nie mógł on liczyć min. do rozpoczęcia imprezy.
Więc - co wybierasz - kontrolę... czy szczęście?
Lekarz Psycholog: → JAK ŻYĆ BEZ ZEGARKA; WIE OHNE EINE UHR ZU LEBEN; HOW TO LIVE WITHOUT A WATCH; .
Opinie, pytania i komentarze 0
- Zostań pierwszą osobą, która skomentuje ten wpis.